neděle 5. října 2008

Polskie więzi rodzinne

Chyba jest na miejscu wytłumaczyć, jak o jest u mnie z tym polskim pochodzeniem. Dużo ludzi mnie pyta, nie znając rodowód większości polskich rodzina na Zaolziu, z której części Polski pochodzi moja rodzina. Czasami mnie to w kurzało, ale teraz już tylko nad tym machnę ręką i tłumaczę. 

Sprawa jest bardzo łatwa. Ja i moja rodzina jesteśmy autochtonami na naszym zaolziańskim (śląskim, morawskośląskim czy też cieszyńskim) terenie. O ile wiem, to nikt z mojej rodziny nie pochodzi z Polski, wszyscy się tutaj(w Karwińskiem) urodzili (i tylko jakiś wujek, co do mojej mamy jest, przywędrował w czasie wielkiej migracji galicyjskiej). Zmiana natomiast nastąpiła w 1920 r., gdyż Śląsk Cieszyński został podzielony na rzecz Rady Ambasadorów. O ile wiem, to brat ojca mego dziadka nigdy nie zadowolił się to sytuacją i przeprowadził się do Polski (osiadł w Tarnowie), gdzie założył rodzinę.  Od tego czasu nasze rodziny się spotykają. Może, że teraz mniej niż przed paru dziesiątkami lat, ale i nadal utrzymujemy nasze żywe polsko-czeskie kontakty geograficzne.

Myślę, że wytłumaczyłem, jak to jest z moim polskim pochodzeniem i rodziną.  Ale przypuszczam, iż znów będzie mnie ktoś oto pytał.

Žádné komentáře: