Ani nie wiym kiedy, tyn rok tak uciyk...? Przidzie mi to, jak by to było wczoraj, kiedy jo Kristym zapijoł dziczyzne na Nowy rok.. a moc dobre to było wino.. Bydzie trzeba go zaś kupić!
Nie czakoł jo moc, że piyrwszy półrok bydzie mieć taki spad..no można troche ja, ale i tak móm taki uczucie, że kiedy se podziwóm, co wszystko se udało a co ni..tak właściwie nie wiym, czy być z całkowitym obrazym spokojóny. Moja by mi asi powiedziała, że ja. Ale tak do kóńca, żech se ni ma pewien...
Nie chcym tutaj wyliczać, co sie udało a co ni...tabelka + a - ni ma na miejscu..Troche tajemnicy i prywatności zachowóm, Ci co ze mną byli ostatnich 6 miesięcy wiedzą, jak dobrze mi było...
Życzę wszystkim do nowego półroku roku dziesiątego nie tylko szczęścia i pomślności, ale również zadowolenie z życia osobistego i żeby wszystko, czego pragną osiągnęli...
Žádné komentáře:
Okomentovat