neděle 11. července 2010

2. połowa roku przed nami...

Ani nie wiym kiedy, tyn rok tak uciyk...? Przidzie mi to, jak by to było wczoraj, kiedy jo Kristym zapijoł dziczyzne na Nowy rok.. a moc dobre to było wino.. Bydzie trzeba go zaś kupić!

Nie czakoł jo moc, że piyrwszy półrok bydzie mieć taki spad..no można troche ja, ale i tak móm taki uczucie, że kiedy se podziwóm, co wszystko se udało a co ni..tak właściwie nie wiym, czy być z całkowitym obrazym spokojóny. Moja by mi asi powiedziała, że ja. Ale tak do kóńca, żech se ni ma pewien...

Nie chcym tutaj wyliczać, co sie udało a co ni...tabelka + a - ni ma na miejscu..Troche tajemnicy i prywatności zachowóm, Ci co ze mną byli ostatnich 6 miesięcy wiedzą, jak dobrze mi było...

Życzę wszystkim do nowego półroku roku dziesiątego nie tylko szczęścia i pomślności, ale również zadowolenie z życia osobistego i żeby wszystko, czego pragną osiągnęli...

Žádné komentáře: