čtvrtek 25. srpna 2011

Warszawa 7.-13.8.2011

Troche je chyba przesadził, pisząc na twitteru, że będę każdy dzień opowiadał tutaj o zdarzeniach miły w Warszawie. Wogóle mi się to nie udało, więc pozwólcie, że z pamięci wyłowie wspomnienia z pobytu warszawskiego!

Nie będę opisywał skrupulatnie wszystkiego, bo i tak nie ma sensu, ale zacznę od początku, od dnia pierwszego, czyli 7. dnia sierpnia, kiedy to moja warszawska przygoda się rozpoczęła.

Droga do Warszawy była spokojna, spędziłem ją nad lekturą nieobowiązkową, a w dodatku przed Katowicami udało się "naprawić" klimatyzację. Niedziela była bardzo upalna, jak w Czechach, w pociągu, tak i w Warszawie. Po przyjeździe zakupiłem bilet 7-dniowy na tramwaj, bo z tymi się człowiek w centrum miasta najszybciej porusza, i pojechałem do akademika Politechniki Warszawskiej, gdzie miałem zamówiony pokój jednoosobowy z prysznicem i małą kuchenką za 313,20 PLN za cały tydzień pobytu. Cena jak na Warszawę fajniacka, zakwarterowanie..no akademickie:-) Ale jedna rzecz mnie ciekawiła, brak biurka, a obecność stolika, który bardziej pasuje do pokoju gościnnego, aniżeli do pokoju akademicznego. Po wypakowaniu i wzięciu prysznica, pojechałem tramwajem zpowrotem na Dworzec Centralny i do Złotych Taras by zrobić mniejsze zakupy.

W poniedziałek rano znalazłem Archiwum Akt Nowym bez większych problemów, załatwiłem drobności biurokracyjne i przez 4 godziny czekałem na pierwsze zamówione teczki z zespołu arch. Konsulat RP w Morawskiej Ostrawie. Czekanie wypełniłem czytenia inwentarza i zrobienia sobie z niego kilka nonatek. Po 13godz. rozpłynął się mój plan całotygodniowy. Stwierdziłem, iż materiału jest tak dużo, że mi się cały zespół nie uda opracować. Tę myśl i jeszcze większe zgnębienie nad stanem aktualnym, utwierdziło mnie przkonananie, że wyżej wymieniony zespół nie będzie jedynym, który będę musiał ze względu na swoją pracę dysertacyjną otworzyć, ponieważ doszedłem do przekonania, że mi się należy również zespoły Poselstwa RP w Pradze oraz niektóre z MSZ związane z Konsulatem w M. Ostrawie. A z tego wynika, że do W-awy pojadę jeszcze kilka razy...
W Archiwum "pracowałem", czyli czytałem, przepisywałem, robiłem sobie notatki, ponieważ w Polsce, podobnie, jak w Austrii nie wolno robić zdjęć, zawsze między 9 i 15:30, tak jak były godziny otwarcia Archiwum w sierpniu. Zdążyłem 11% ze 100 jednostek archiwalnych, materiału jest naprawdę dużo!!!

Późne popołudnia spędzałem spacerami po Warszawie. Zobaczylem dwukrotnie Starówkę, następnie Ogród Saski oraz Ogród Krasińskich.

středa 27. července 2011

České nebe na youtube.com


Tegoroczne lato.. je i nima :-)

Na streamu w google+ żech naszeł oto taki tekst. Aktualnie pasuje na letnióm pogode, kiero je i nima... :-)

INSTALLING SUMMER.....
███████████████░░░░░░░░░░░░░░ 44% DONE.
Install delayed....please wait...
Installation failed. Please try again. 404 error: Season not found. Season "Summer" cannot be located. The season you are looking for might have been removed, had its name changed, or is temporarily unavailable, or corrupted. Please try again another day, thank you for your patience.




No nima to prowda..?

čtvrtek 21. července 2011

Léto


stále měníš svůj oděv
a neřekneš půl slova
nikdo nechce aby
to skončilo a přece
listy na podzim
padají

jsi děvka
umíš spojit dva jedince
opačného pohlaví
rok co rok
stále stejná
jsi milostpaní

vnášíš teplo
ne do lidských duší
ale na kůži
se člověk z Tebe potí

ach jak miluji
a nenávidím to
roční období

tebe Léto..

18.-19.2011, Karviná

úterý 12. července 2011

30 km w siodle po wsiach Ołomunieckiego

Kiedy ostatniego czerwca wracałem z Olmika, rozmyślałem, jeśli będę miał okazję jeszcze przed wrześniem pojeździć na rowerku w Olomoucu. Nie byłem tego pewien. Jednak miniony piątek zdecydowałem się, że sprawdzę swoją kondycję. 

Jelikoż nie lubię wracać tą samą drogą, którą idę na piechotę czy jadę na rowerze, więc wytyczyłem sobie trasę przez mi już znane wioski Nemilany, Slavonín. Następnie pojechałem w kierunku Nedvězí i Hněvotína, gdzie skręciłem w prawo w kierunku Topolan. Stąd prosto koło lotniska do centrum Olomouca i zpowrotem do mojego mieszkania.

Na chwilę wypoczynku zatrzymałem się na parkingu obok ołomunieckiego krematoria :-) Oczywiście nie dosłowny wypoczynek :-) Prawdę mówiąc, byłem troche zmęczony, ponieważ praktycznie od Nedvězí wiał silny wiatr, tzw. przeciw-wiaterek. No.. poprostu klasyka na Hanej!

Dołączam mapkę:

Niestety znów zapomniałem fotoaparat :-( googlemaps pokazuje nie spełna 21km, ale na cyklo-computrze miałem niespełna 30km, chyba musiałem sobie troche nadjechać parę kilometrów nawięcej... :-)

Dwadzieścia siedem

Mówi się, że czym jest człowiek starszy, tym jest mądrzejszy, albo że ma więcej doświadczeń. Nie wiem, gdzie dokładnie tkwi prawda. Osobiście jednak myślę, że czym człowiek starszy, tym tego więcej przeżył.. A może wszystko wymienione ma swoją łączność kryjomą, a my o tym nic nie wiemy. 

Zawsze się zastanawiałem nad swoją przeszłością, popełnionymi błędami, szczęśliwymi chwilami.. Może to robi moja natura raka, sentyment do starych rzeczy i czasów, albo poprostu lubię wszystko to, co miałem lub mam, nie wiem. Pamiętam taką sytuację. Był to powrót z mojej pierwszej kolonii w Polsce (chyba siódma klasa podstawówki). Rodzice po mnie przyjechali do polskiego Cieszyna, ja się ze wszystkimi nowymi i starymi kolegami pożegnałem, podałem ręke i uściskałem. Ale już na Moście Przyjaźni zacząłem płakać i było mi smutno z rozstania, ponieważ wiedziałem, że większość już nikdy nie zobaczę.. a to uczucie mam właściewie do dzisiaj..
Jest tajemnicą publiczną, że czym starszy jestem, tym tego mniej wiem, pamiętam, mówie.. i powoli zaczynam rozumieć Sokrata, który też wiedział, że nic nie wie. 

Ostatnio przeczytałem tomik wierszy Radka Malého zatytułowany Lunovis. Jestem poeta-laik by ocenić dokładnie walory całego tomiku. Mogę tylko powiedzieć tyle, że nie które wiersze uważam za dobre, inne za mniej, a były i takie, które mi się wogóle nie podobały. Jednak to wszystko jest OK. Nie może się wszystko wszystkim podobać...

Jeden z wierszy nosi nazwę Dwadzieścia dwa. Ja sobie jednak pozwoliłem zamienić te cyfrę za dwadzieścia siedem, ponieważ czytając ten wiersz (a właściwie pierwszą zwrotkę) przypomniałem sobie jutrzejszy dzień i wyszło mi jakoś śmiesznie..:

Až zítra ráno vstanu
bude mi sedmadvacet
a nebudu mít v plánu
nic jiného než zvracet


No nie mówiłem, że śmieszne... ale przeczuwam, że prócz wymiotywania, będę miał i inną robotę :-)

pondělí 11. července 2011

szeroko otwieram oczy


chcę zobaczyć twoje oczy
uściskać twoje ręce
wierząc że uda mi się
zdobyć twoje serce

stoimy pod świecą
w świetle bezczelności
dotykam Cię ustami
wiedząc że nie spotkam
Cie już więcej

szeroko otwieram oczy
by nie zapomnieć twarzy
podnoszę lampkę szampana
by twe piękno uczcić

jesteś trzęsieniem ziemi
mojego życia
ognistą lawą mych dni
co wyschnie bez znaczenia
i zapomni o nic

(7.7.2011, Olomouc)

pondělí 4. července 2011

Nowa szata graficzna blogu / nový vzhled blogu

Długo mi to trwało.. naprawdę długo. Chyba ponad pół roku, co moje myśli dały się zkusić na zmianę graficzną blogu. Jakiś czas mi trwało taka mała personalizacja całego thematu. Jest tutaj jeszcze parę rzeczy, które muszę doszlifować, jednak uważam, że zmiana będzie (przynajmniej tak przypuszczam) poztywnie odebrana. Nie oczekuję waszych komentarzy, ale będe rad za jakikolwiek feedback.

/

Trvalo mi to dlouho.. opravdu dlouho. Je to už asi víc jak půl roku, co mě napadlo, že bych změnil vzhled blogu. Trochu života mi vzala personalizace šablony, podle mého gusta. Stále je tady několik věcí, které potřebují dodělat. Nicméně si myslím, že změna (alespoň tak soudím) bude pozitivně přijata. Sice neočekávám vaše komentáře, ale budu rád za jakoukoliv zpětnou vazbu.

neděle 3. července 2011

Pieśń o ziemi - Feliks RAK / Benjamin PYTLIK

Znów to zrobiłem! Przepraszam.. nie mogę za to, jest to silniejsze ode mnie.. znów sobie pozwoliłem dopisać i przepisać kilka wersów poezii... myślę jednak, że się udało..:-)


Pieśń o ziemi - Feliks RAK / Benjamin PYTLIK

Pragnę śpiewać o tobie
Piękna ziemio rodzinna,
Boś mi sercu tak bliska
I od innych tak inna

Twoje piękno to lasy
Te spod samej Łysej
Zapach chleba i kolor
Zaolziańskiej dziewczyny

Piękna ziemio cieszyńska
Od Mostów do Bogumina
Twe ludowe korale
widnieją na strojach


Kamienne złoto czarne
Srebrzysta ołów trzyniecka
Rozpalone twarze
Od potu i walki..

Pragnę walczyć i orać
Pługiem twoje zagony
Chcę, by każdy twój zagon
Był polskością ceniony

Kiedy spocznę na miedzy
Wtedy sobie przypomnę,
Że pisałem o tobie
Wiersze proste i skromne..

Kocham Cię ziemio zaolziańska!


(30.6.2011, Olomouc- Karwina)

pátek 1. července 2011

W piątek do Hluboček w poniedziałek do Olmika

Udało się!

Tak długo jo na tyn temat rozmawioł i rozmyśloł, aż se mi udało. Napewno se pytocie, co mi się udało, że mówiym, że mi się w końcu udało.


No..wyjechać z moigo mieszkania w Olomoucu i pojechać na rowerze do Hluboček. Droga była fajniacko, wg trasometru na mapy.cz miała droga zabrać nie całóm godzine i 16 km. Jo wprawdzie jechoł nie całóm godzine, ale troche żech se musioł nadjechać, boch na tachometrze mioł 18 km. 

pondělí 13. června 2011

Popelka

věnováno té, která po tom touží..



Jan Skácel / Benjamin Pytlik

Popelka


Ořech, který včera rozbíjel jsem o chodník,
měl kolem sebe bílou košilku.
Jak hrouda sněhu
ležela na odpoledním nebi luna.

A léto, chlapci, léto bylo úplně.

Tiskl jsem ořech ke zdi, i když se lehce vzpíral,
kol nás tramvaj projela a já, chlapci,já už věděl,
že podlamují se jí kolena.


Košilka spadla a skořápka se otevřela,
letní vánek nadzvedl jí obočí, 
a bylo tam napsáno, že ano.

A léto, chlapci, léto bylo zemdlené...


(12.6.2011, Olomouc)

------
Zcela náhodou v jedné disputaci padla řeč na české básníky. Skácelova Smuténka mi byla doporučena, jen že já po přečtení celé sbírky mám pocit, že některé básně nebyly dokončeny, takže jsem si je pro svoji radost dopsal sám. Snad nebudu za to kamenován B-)

neděle 12. června 2011

google +1

Napewno zauważyliście, że w lewej części jest ikonka z chmurka, tzw. google +1, taki sobie friendly button, którym możecie powiedzieć, że wam się artykuł, blog, eshop, witriny www podoba. Zadaniem takiego buttonu jest proste podnieść ranking stron internetowych w wyszukiwarce google.com. Mam nadzieję, że dla seznam.cz to będzie koniec nadzei na czeskim rynku internetowym...

vivat +1 button! vivat google!

Mój nowy notebook

Decyzja o zakupu nowego deus ex machina, czyli boskiej maszyny bez której już sobie życie, pracę i studia nie umiem wyobrazić, zapadła jesienią zeszłego roku. No ale nie udało się wcześniej kupić.

Ostatnią kropką na "i" było, kiedy ze 4 usb portów przestał pracować. Komputer miał po swych 4,5 latach pracy swoje problemy, wysokie ciśnienie, 5-krotny zawał serca, 1 operację i od ponad roku jest podłączony na butle s tlenem B-)

úterý 7. června 2011

Ach te Kobiety..

Ach te Kobiety, syrenki lądowe,
piękne i zdobne, nie łatwo zyskać je.

Nie możesz mieć wszystkie, walczyć o nich trzeba,
o uśmiech i spojrzenie.
Walka jest trudna, wciąż nie skończona,
trwa wiekami między nami.

Czasami zauważysz strategie bestialną, 
kiedy gryzą się do dolnej wargi, 
chcąc atakować z rozmysłem i celem,
ulegasz ich spojrzeniu czułemu...
umierasz.

Rozkosz Cię gniecię, myślisz o laurach zwycięzstwa.
Z małą nadzieją zapalasz świece, 
by uczarować kobietę..


Jednak stwierdzasz z przerażeniem,
że TY nie łowcem, lecz CELEM...


19.5.2011, Olomouc - Karwina

David Guetta feat.Kid Cudi & Dj jurex - Memories -remix -



pomiernie wydarzóny remix.. głównie ta niymiecko czynść.. ta je moc fajno! palec na góre!!!

pondělí 6. června 2011

z jutjub komentarzy

symtam człowiek znjadzie na youtube.com ciekawe commenty...

i love polish songs even if i have no idea wat the singer is saying
viva poland :D !!!!!!


středa 25. května 2011

Kropelka rosy na Twej stopie

jesteś urocza kobieta
włosy Ci pachną kwiatami
idziesz po łące
nogi wycierasz do krópl rosy
kochasz..

Docieram ślady Twoich ust
zmywam parfem ze swej twarzy
patrze wprost w zwierciadło
woda skrapla się mi z twarzy
czuję..

Przypuszczam westchnienie
serca zmartwychwstanie
oszołomiony cudem
ciśnienie mnie unosi
chcę..

jak anioł na ziemi
w świcie miesiąca
ulegasz do trawy
ręce podnosisz
i wiesz..


..że zapomnisz o mnie.

25.5.2011, Olomouc

úterý 24. května 2011

Wieczny Marek Grechuta

Jeden z największych artystów polskich minionego wieku (wiki życiorys). Symbol poezji śpiewanej, kompozytor, z zawodu architekt. Mimika, gestykulacja i interpretacja jest genialna.. jeden z inernautów na youtube.com napisał:
to jest mega mega mega rozpierdalacz
Może ma racje, ponieważ jego poezja śpiewana jest fantastyczna. Długo go nie słuchałem a od kilku dni nie mogę przestać. Podoba mi się. Zachęcam wszystkich do słuchania jego muzyki. Podaję linki na kilka jego świetnych utworów:



pondělí 23. května 2011

NO XMAS

jo wiym, że nie sóm świynta, ale jakżech szukoł na google pewny obrozek, tak jo na trefił na toto:

neděle 22. května 2011

studia informatyki od września 2011

Człowiek marzy o różnych rzeczach w życiu, chcąc pokonać grawitację i stać się lepszym człowiekiem. Jak narazie mi się udaje walczyć z grawitacją. W lutym tego roku wysłałem zgłoszenie na studia informatyki stosowanej Fakultetu Przyrodniczego Uniwersytetu Palackiego w Ołomuńcu.

No i udało, zostałem przyjęty na studia zaocznie trzyletnie:-) Mam nadzieję, że walka to nie będzie trudna i mi się uda dostiudować w terminie!

oficjalne strony Instytutu Informatyki FP UP

sobota 21. května 2011

Boska Marylka:-)

Leżałem dzisiaj w łóżku, odpoczywałem i z niczego nic zaczęłem nucić o to tę świetną piosenkę Marylki Rodowicz pt. Remedium:



Zachęcam wszystkich do zapoznania się z tekstem piosenki.

sobota 14. května 2011

pondělí 18. dubna 2011

Fotki z Pragi..:-)

i żeby dopełnić zalegliwości, podaję linka na fotografie z wycieczki do Pragi jesienią...

https://picasaweb.google.com/benpytlik/Praga2730102010#

wycieczka do Pragi; pogoda była fantastyczna... pomimo deszczu w zoo:-) fajnie się odpoczywało.. i pamiątki zwiedzało..

Fotki z Wiydnia..

troche ze zpóźniyniym, ale przeca:

https://picasaweb.google.com/benpytlik/Wien28112010#

parę fotografii z wycieczki do Wiednia na pierwszy adwent

20 km na drodze wokół OC Haná

Tak moi drodzy, zdecydowoł jo se troche ożywić blog nowym seriałym nt. moigo podróżowania na rowerze po Olomoucu a pobliskich okolicach. Dzisiaj zaczynóm z pierwszym przyczynkiem na ten temat. Kiedy mi się udało przetransportować rower do Olomouca, to była łatwa sprawa, co dalej zrobić..:-)

Otóż, poniżej mapka z moją trasą. Nie stety google maps nie umię zrobić dokładną mapę moję trasy, więc proszę to wziąć pod uwagę.


Zvětšit mapu

Wyjechałem z mojego mieszkania około 17godziny wzdłuż ulicy Schweizerova na Nemilany, tam skręciłem do Slavonína, wprost do pól byłej zjednoczonej współdzielni rolniczej (JZD) :-) Nie chciało mi się jechać pod górkę, więc skręciłem do ślepej ulicy i jakiś kilometr szedłem piechotą, ponieważ jechać się nie dało. Jakoś się wyłopociłem z tego pola i ztwierdziłem, że jestem nad OC Haná, czy raczej za. Była i droga asfaltowa, most nad autostradą w kierunku Brna, a za mostem wioska Nedvěží z pomnikem padłych z Piewrszej Wojny Światowej. Jadąc dalej, bo nie lubię wracać jednakową drogą, szosa zaprowadziła mnie na skrzyżowanie z tabliczką Olomouc/Hněvotín. Czułem, że już późno, więc po fajnej drodze do Olmika, wokół aqua parku, szpitala wydziału medycznego. Trochę tam zabłądziłem, ponieważ Olomouc tak bardzo nie znam, ale jakoś mi się udało wyjechać, objechać aż się przedostałem na ulicę Wolkerova. Ztąd pojechałem ul. Polską na Rokycanową i z tamtąd do domu. Wróciłem dopiero przed 19 godziną wprost na kolację:-) Było kilka przerw, ponieważ długo na rowerze nie jeździłem. Trasa nie była zbyt trudna, tylko szkoda tego przeciw-wiatru, musiałem walczyć by wogóle jechać na rowerze w nie których momentach.

Przyszłym razem zabiorę również fotoaparat i zrobię kilka zdjęć.

pondělí 11. dubna 2011

Rytmus - Jebe



Ještě počátkem dubna vidělo klip na youtube asi 0,7M a k dnešnímu dni již skoro 1,5M. Jako hudba se mu vysloveně povedla..je velice zvučná a příjemná na poslech, má ty podstatné grády. Není to takové to plonkové tuc tuc... ale má to hlavu a nohu. Slabší je jednoznačně text...opakovat dokola slovo jebe není moc eurudované.. ale i tak se dá vydělávat.  Nicméně jako celek je to hodně povedené... a hodnotím to dost vysoko...

Avšak chtěl bych slyšet jenom ten melodický podkres bez mluveného slova... ptž hudba je fakt dobrá...

Do krve!

Do krve!
Stokrát jsem řekl ano,
ni jednou ne.
Do krve!
Vzpírám odpovědnost
na ramena mi položenou.
Do krve!
Znaven svou obětavostí,
padám na zemi vydlážděnou.
Do krve!
Mlčím a přitakávám.
Do krve!
Nabízím své služby,
oddanost a ochotu.
Do krve!
Rameno bolí a červená se,
když děkují a klepou mi na něj.
Do krve!
Všichni říkají,
jak nejsem dobrý.

Já jdu vždycky na krev!

Jsem prostě fenomén...


09.04.2011, Olomouc-Hranice na Moravě-Ostrava-Karwina

středa 2. března 2011

nový web UPOL

Zajímalo by mě, co soudíte o novém kabátku webu UP?

http://up2010.upol.cz/


mně se líbí ten design... logo UP v pozadí je fantastické... fakt dobře odvedená práce.. jen škoda, že z loga Up zmizela zlatá barva písma... pak by měly stránky větší šmrnc!

sobota 26. února 2011

Jak jsme rajzovali s nábytkem...

Ve dnech 23.2 a 24.2 jsme s Míšou jeli a rozvezli objednaný nábytek přes náš eshop: http://drevenynabyteksirius.cz
Tady přikládám mapu, kudy všude jsme jeli..bylo to prima..rád řídím auta.. a jet s Fordem Tranzit poslední generace je fakt příjemný zážitek, ten nadhled na silnici... přehled při couvání.. fakt doporučuji všem...


Zobrazit místo Trasa z meblami 23.-24.2.2011 na větší mapě

Kartochmat Komerční banky

Nigdy przedtem mi się nic podobnego nie zdarzyło. W tym tygodniu było naprawdę wiele spraw i akcji, a wszystko pomieścić w cztery dni, to było naprawdę szaleństwo. Jednak się udało.

Niemniej jednak negatywną wtorkową sprawą była akcja (później nazwana) Kartochmat.

sobota 12. února 2011

Volby do AS FF UP

Tak jsem se rozhodl kandidovat do AsFUP!

KLID! není to žádná Asociace FUP blokující nadměrné stahování dat z internetu, ale správně zkratka zní AS FF UP, čili Akademický senát Filozické fakulty Univerzity Palackého v Olomouci.

úterý 8. února 2011

Klíče ve dveřích...

Dneska jsem si uvědomil, že včera jsem chtěl napsat o příhodě, co udála předevčírem o den dřív, tzn. v sobotu. Poslední dobou jsem opravdu vytížený člověk:-D a mrzí mě, že blog už není v takové permanenci. Ale co. Život jde dál..na blog sice zapomínám, ale vracím se zde a to je důležité, no ne?

Ráno jsem vstal poměrně slušně ve 4 ráno..nechtělo se mi už spát, tak jsem si zapnul počítač, zahrál karty a začal pomalinku pracovat na eshopu. Následovala příprava jídla, balení, mytí, oblékání a další drobnosti. Už už jsem vyrážel na vlak, když se stala ta nejdivnější situace v mém životě.

Odemykal jsem si dveře, vycházel ven..a dveře zavíral. Následně jsem chtěl zamknout, ale nešlo to. Ne, že bych to neuměl nebo by nebylo čím. Ono bylo, ale jaksi klíče byly na té nesprávné straně než jsem stál já!

Ano, rozumíte tomu dobře. Zabouchl jsem si dveře. A už když se dveře zavíraly, tak mi došlo, že klíče jsou v zámku, ale uvnitř bytu.

Krize! a klasická otázka: Co včil?

Bylo mi jasné, že tram a ani vlak nestihnu. Sypal jsem si popel na hlavu, omlouval se v telefonu a prosil o číslo na zámečníky. Když jsem čekal na sms, tak mě napadla poměrně spásná myšlenka. Zavolal jsem majiteli, protože mi došlo, že je jediný ve městě, který má v v sobotu ráno klíče od bytu. Spolubydlící bohužel nebyli přítomni.

Měl jsem štěstí. Klíče byly ve dveřích lehce vysunuty, takže šlo odemknout z chodby.

Avšak hned když mi to docvaklo, tak jsem přemýšlel, že zámečník mi dveře odemkne tak za 500-2000 Kč podle náročnosti zámku, hasič vyrazí zámek (v lepší případě) nebo v tom horší prokopne dveře, což by nakonec skončilo kupováním nových..

takový jsem nteligent s diplomem mgr=magor:-D

středa 2. února 2011

David Guetta(With Me) One More Love Album Megamix

Pokud aspoň trochu znáte hudbu Davida Guetty, tak Vám zaručuji, že se dobře pobavíte:-) Ten kluk je fakt úžasný!


neděle 23. ledna 2011

Nowy śniyg

Dzisio zaczło w Olmiku zaś śnieżyć. Przed 8 jo szeł do Lidlu, boch nimioł mlyczko. Ino żech zrobił 3 kroki od drzwi..a uż żech jechoł.. Próbowoł jo iść powoli, ale stejnie klejzało to jak świnia. W momencie, kiedy jo przechodzoł droge, tak żech ze sebóm gwizdnył, bo mi to podjechało. Samochód żodyn nie jechoł, ale prawy "nadpośladek" mie dość boloł. Ale jeżech w porządku. To nie stety nie poradzym powiedzieć o łańcuszku, co noszym na lewej rynce. Urwoł se mi, ale myślym, że to pójdzie sprawić u złotnika.

Taki osiołek ze mnie..:-)

Je ale fakt, żech wogóle nie czakoł, że by to na polu tak klejzało..a aji samochody miały sym tam problem se rozjechać.

Bądźcie ostrożni!!!

The pieces of our lives

Dneska jsem si uvědomil, jak málo významné detaily mého života představují pro některé naprosto významné záležitosti jejich životů. Jak jednou řekl klasik, btw byl jsem to já:-):


Život je jedna velká skládačka a každý kousek života tvoří řetězec události, kteréžto plynule přecházejí v ucelený děj, jenž není pro náhodně kolemjdoucího k pochopení..


Seděl jsem si dneska v kavárně, poručil si irskou kávu. Jen mezi řečí jsem řekl Myšce, doufám, že mi tam daj pořádného panáka whisk(e)y! Ujedl jsem trochu šlehačky, ponořil lžičku do kávy a před položením na talířek jsem ji decentně otřel rty. Cítil jsem to. To to nebyl jenom jeden panák, ale zřejmě dva. Slečně to muselo pořádně ulítnout, když toho Jamesona nalívala do kávy. Ale nebyl důvod si ztěžovat, káva za ty peníze byla velice dobrá. Doma bych si ji tak určitě neudělal..už jenom proto, že nemám onen druh alkoholu...

Klábosili jsme o všem možném..do toho, aniž by jsme byli rušeni, se slečna servírka zeptala páru vedle sedícího, co by si rádi objednali... Pán chtěl kávu v kavárně:-) slečna si objednala čokoládu, na to by nic divného nebylo, kdyby se nezeptala na jednu věc. Zda čokoládu dělají z prášku nebo z čokolády? V prvním momentě jsem to nijak nevnímal, ale pak se mi to usídlilo v hlavě, že jsem dokonce na pár vteřin přerušil společný rozhovor s Myškou a věnoval se myšlence  čokolády z prášku nebo čokolády.

Zajímavé! Nikdy jsem o tom tak neuvažoval, nepřemýšlel, bylo mi to vcelku jedno. Nicméně pro tu slečnu to bylo životně důležité rozhodnutí. Nakonec si dala presso a bez povšimnutí mého dumáni si dál oba povídali..

Její rozhodnutí si (ne)objednat čokoládu ovlivnilo tři naprosto cizí lidi.

pátek 21. ledna 2011

Etika historikovy práce

Na webu studentů sociální antropologie UPCE jsem našel Mezníkův článek: Etika historikovy práce


http://borntoanthropology.blog.cz/0902/etika-historikovy-prace

A tady jsem ho našel v originále:
http://www.clavmon.cz/archiv/polemiky/prispevky/Meznik.htm



Zajímavé čtení!