pátek 1. července 2011

W piątek do Hluboček w poniedziałek do Olmika

Udało się!

Tak długo jo na tyn temat rozmawioł i rozmyśloł, aż se mi udało. Napewno se pytocie, co mi się udało, że mówiym, że mi się w końcu udało.


No..wyjechać z moigo mieszkania w Olomoucu i pojechać na rowerze do Hluboček. Droga była fajniacko, wg trasometru na mapy.cz miała droga zabrać nie całóm godzine i 16 km. Jo wprawdzie jechoł nie całóm godzine, ale troche żech se musioł nadjechać, boch na tachometrze mioł 18 km. 
Było strasznie ciepło, a mioł jo obawe jeśli wogóle pojadym na tym rowerze. Ale doczkoł jo se, kiedy poczkoł jo se godzinke i po 14 godzinie! Pokiel pominym rowerowani po Olmiku, kiedy było trzeba przejechać przez dwie szalóne drogi, tak inaczy jo jechoł po cyklotrasach, kiere sóm fakt słuszne. Moc dobrze se jechało. Akurat przed Bystrowanami był taki dziwny zakrynt...dość niebezpieczny, bo nie było widać samochody z przeciwległej stróny. Ale to był na trasie ino jedyn taki nie przyjemny wypadek. Fakt se inaczy dobrze jechało. Droga powrotno była praktycznie identyczno, ale troche jo se nadjechoł, a na tachometrze jo mioł niecałych 30 km. Czyli łącznie jo najeżdził około 50 km. Co je aji fajne:-) 






detail moi trasy znajdziecie na: http://www.mapy.cz/s/NgM

Žádné komentáře: