neděle 15. června 2008

Fernet Stock 8000

Sobota..dalsze swiętowanie.. z rodzicami byłem u Dziadków. Oni obchodili swoją rocznicę ślubu, a ja swój egzamin. W Tescu kupiłem Fernet Stock 8000 - pycha! Proponuję wszystkim...troche inny niż zwykły fernet, ale bardzo dobry...podobny do wódki, ale wódka to nie jest. Ale o alkoholu świetowanie nie było...babcia umię wspaniale gotować, jej kurczak..no palce lizać, a gdybyście jej babkę jedli...no poprostu pycha..

Niedziel była chaotyczna..rano kupiłem sobie nowe buty (takie sobie outdoorowe) i popołudniu do Ołomuńca wracałem, ponieważ mnie cały tydzień brygadki czekały....a że się upracowałem..ale innym razem Wam o tym opowiem..a że jest, co mówić!!!

Žádné komentáře: