sobota 26. září 2009

Początek semestru..i co dalej???

Tak ja..zaś nóm to zaczło, po tygodniach spokojnego odpoczywania i szkrobania sie na brzuchu, znów studia pukają na drzwi i proszą, żebyśmy zajęli ławy szkolne (z uśmiechem na twarzy oczywiście :-)). Pono jesteśmy wypoczęci i pełni siły, by w nowym roku akademicznym walczyć o swoją lepszą przyszłość. Nie wiem. Chyba, jak kto. Wracając z wakacji, względnie z Erasmusa, byłem i stale jestem przygotowany i, jak by to powiedzieć chyba, nacieszony na nowy rok mych studiów. Mam nadzieję, że nie ostatni. Bo akurat w tym roku mam przedstąpić przed komisję i wykonać magisterski egzamin państwowy. Szalone wyzwanie, ale o to w życiu chodzi, nie? Żyjemy przecież poto, by wyzwania pokonywać i wydrapywać się szczebel po szczeblu aż do miejsc, które zowiemy celami naszego życia. Pięknie to brzmi, cele życia naszego. Ale czy po to żyjemy? No nie wiem, chyba każdy z nas to ma inaczej. Jeden od dzieciństwa pragnie być marynarzem, by w końcu znalazł pracę w oczyszczalni ścieków... inni harują - trzy kierunki studują, a potem pracę znaleźć nie mogą. Bywa różnie, źle i dobrze.

Nie mam zielonego pojęcia, co mnie w ciągu tego roku spotka. Jednak wiem, co mogę zrobić, by być lepszy..ciężko pracować, by dobrze się spisać. Walczyć wściekle na wszystki frontach, pokonywać przeszkody, skakać i się pełzać.. poprostu studiować:-)

Życzę Wam Moi Drodzy wspaniałego roku akademicznego, pełnego wrażeń i wygranych bitew, które zaowocują wygraną walką:-)

Žádné komentáře: