pátek 3. dubna 2009

Odcinek 28.: mamy lodówkę na pokoju..HIP HIP..HURAAAAAA!!!

Dzisiaj wieczorem.. ogromna radość..współlokator lodówkę przywiózł na wózku!!! Taką malutką, pamiętasz Kotku na Tatry? To taka wielkość, czy też małość:-) 70na70, sześcian z drzwiczkami i małą zamrażalką. Jestem z tego pudełka chłodzącego bradzo rad, ponieważ temperatura za oknem już powyżej 10°C, a to nie jeste dobre dla żywności. Więc się bardzo ucieszyłem, że lodówkę będziemy mieć na pokoju. Trzeba dodać, że lodówki chyba nie są standardowym wyposażeniem pokoi na Żaczku. Widziałem dużo propozycji i zachęty, żeby coś kupić czy sperzedać, a miedzy innymi i lodówki. Chociaż jest mała, to dla nas trzech zupełnie wystarczy, bo co i tak w lodówce będzie..masełko czy też margaryna, serek, pasztecik, parówki, piwko no itp.

Jeszcze tylko brak takiej szwarnej pokojówki i żyło by się jak w hotelu..bo lodówka, mikrofalówka, czajnik..teraz się już nie źle będzie mieszać!!!

Žádné komentáře: