No jutro wstaje wcześnie, bo już przed piątą rano, by zdążyć autobus na dworzec (5:20) i następnie pociąg do Bogumina (5:55), gdzie będzie przesiadka do Czechowic Dziedzic i Krakowa. Zpakowany jestem na 95%, brak mi tylko jedzenia, picia i parę drobności.
Nie wiem czy się cieszyć, czy płakać nad rozlanym winem..no zobaczymy, jak będzie, kogo poznam, czego się w życiu jeszcze nauczę ..
W każdym razie możecie oczekiwać, że wieczorem na moim blogu znajdziecie świeże informacje, pierwsze uczucia..no i oczywiście i fotografie!!!
Žádné komentáře:
Okomentovat